Plener nad Bugiem – fotorelacja i pierwsza selekcja

Fotograficznych tematów nie brakowało… Prezentujemy zdjęcia wybrane w ramach pierwszej, szybkiej selekcji. Spotkanie poplenerowe zaplanowaliśmy na koniec października, ale czy ono będzie się mogło odbyć, nie wie teraz tego nikt.

PLENER W SKRÓCIE:

W połowie maja wybraliśmy się nad Bug w okolice Serpelic i Janowa Podlaskiego. Był to pierwszy i jedyny plener fotograficzny, jaki zorganizowałem do września w 2020 roku. Rzucając pomysł na szerokie wody internetu niecały miesiąc wcześniej, zastanawiałem się, czy będą chętni. Ku mojemu zdziwieniu, zainteresowanie było spore i na plener wybrałem się nie z trójką/czwórką sprawdzonych warsztatowiczów, lecz aż dwunastoma osobami, niektórymi mi nieznanymi.

Nad Bug dotarliśmy w piątek wieczorem 11.09 i rozjechaliśmy się w niedzielę po śniadaniu – różnymi trasami. Także w czasie pleneru rzadko fotografowaliśmy wszyscy w jednym miejscu. Każdy przywiózł więc na pewno inne fotografie, choćby z tego powodu.

Ja po drodze (z częścią uczestników) odwiedziłem zamek w Liwiu i „filmowe” zakole Bugu koło Mogielnicy. Ostatniego dnia zaś siedlisko Zaborek i Białą Podlaską, gdzie spędziliśmy kilka godzin na festiwalu Biała Blues w amfiteatrze. Odwiedziliśmy też Podlaską Szwajcarię koło Nepli, dolinkę Krzny, Borsuki, Gnojno, Bubel, gdzie szukaliśmy pozostałości po LandArt festiwalu.
Jeden z uczestników – Krzysiek – nastawił się na zdjęcia gwiazd i efekt jego nocnej sesji można zobaczyć poniżej. Choć autor narzeka na światła w oddali i dużą wilgoć tej nocy, mi ten efekt podoba się.

Dopisały nam mgły poranne: pierwsza – bardzo gęsta, druga – rzadsza i bardziej fotogeniczna, zwłaszcza że towarzyszyły jej wielobarwne chmury. Nie dopisały zachody – brakowało nam i światła, i ciekawego nieba.

Generalnie, nie dopisały też zwierzęta, które jakoś nie chciały nam się objawić w kadrze 😉
Nie licząc pary brodzących w wodzie krów, a zwłaszcza kotów, towarzyszących nam nawet o świcie na punktach widokowych.
I nie brakowało modliszek, jednak i one nie były zainteresowane współpracą, aż spotkaliśmy bardzo chętną – nad Krzną. Nie przeszkadzało jej w ogóle to, że została otoczona przez kilka obiektywów, dalej łapała mniejsze owady na kolację. Za to mi przeszkadzały bardziej kolorowe koszulki i soczewki tuż zielonym owadzim monstrum 😉


Fotografie – część pierwsza:


Bazowaliśmy w ośrodku Partner w Serpelicach, tuż nad rzeką. Na pewno plusem tej lokalizacji była duża sala na fitness, bilard, piłkarzyki itp., z których to udogodnień nie skorzystaliśmy ani razu (zabrakło czasu), za to w której urządziliśmy sobie slajdowisko pierwszego wieczora.

W czasie pleneru miałem możliwość przetestowania obiektywu o ogromnym zakresie: Sigma 60-600 mm Sport, za co dziękuje firmie Sigma ProCentrum. Wykonane nim zdjęcia oraz moje uwagi poznać można tutaj:
www.facebook.com/okiemfotografaonline

Wkrótce druga część fotorelacji…

Tymczasem zapraszam na kolejny plener, ale na wschód od Białegostoku – 16-16 października:
Kundzicze, Kruszyniany, Podlasie wielokulturowe, szlak Tatarski itp…
– informacje i zapisy

Fotografia tytułowa: Mariusz Lewandowski