Polesie i Poleski Park Narodowy
Bazowaliśmy w wygodnym domu w Kropiwkach, zbudowanym z drewnianych bali na przełomie XIX i XX wieku, który mieliśmy do wyłącznej dyspozycji. Tuż obok, w Holi, mogliśmy fotografować niebieską cerkiewkę i mały prywatny skansen, otoczone żółtymi łąkami.
Odwiedziliśmy kilka razy Poleski Park Narodowy, między innymi muzeum (Załucze Stare) i siedzibę parku w Urszulinie, gdzie podziwialiśmy małe żółwiki błotne w kuwetach. Dwa wschody słońca uwieczniliśmy w parku na ścieżce Perehod. Jeden wschód i zachód zaś nad Jez. Moszne przy ścieżce Dominik.
Fotografowaliśmy też domy i ogródki w Jamnikach oraz Orzechowie Nowym. Odwiedziliśmy również Sosnowicę (cerkiew), Libiszów, Wolę Wereszczyńską, Zamołodycze i Horostytę, gdzie wyjątkowe przedstawienie zgotowała nam krowa, której chyba wydawało się że jest koniem i razem z konikami uganiała się jak szalona wokół gospodarstwa.
Niestety część moich zdjęć, w tym wszystkie z Holi i Horostyty, przepadła z powodu awarii dysku.
Mimo że wschody słońca o tej porze roku są dość wcześnie, wszystkie trzy poranki spędziliśmy w terenie w parku narodowym. Brawa dla uczestników za taką determinację fotograficzną 😉
Fotografowaliśmy krajobrazy i detale, zarówno przyrodnicze jak i kulturowe. Przywieźliśmy sporą kolekcję makro. Spotkaliśmy też dwukrotnie bardzo liczne stado saren.
Po drodze odwiedziliśmy dwukrotnie Radzyń Podlaski, fotografowaliśmy też drewniane domy na pograniczu Mazowsza i Lubelszczyzny oraz koło Radzynia.
Tu są fotorelacje z tych „podplenerów”:
https://fotokursownia.com/fotorel_15-04_chaty/
https://fotokursownia.com/fotorel_15-05_radzyn/
Kolejny plener na Polesiu planowany jest na październik 2018 roku.
FOTOGALERIA:
Zdjęcia: Irek Graff
Zdjęcia pozostałych uczestników pleneru: Małgorzata Bonowska, Grażyna Zając, Ania Lasocka
Wspomnienia, wybór zdjęć, organizacja pleneru i opieka warsztatowa: Irek Graff, Fotokursownia
UWAGA: Kolejny plener na Polesiu planowany jest na październik 2018 roku.